Jacek Wolszczak
Długi weekend majowy to czas, gdy miasta pustoszeją, drogi się korkują, a miejsca wypoczynku pękają w szwach od napływu wczasowiczów spragnionych wypoczynku. My, jak zwykle, postanowiliśmy wykorzystać ten okres aktywnie i spędzić trochę czasu na wodzie. W tym roku wybór padł ponownie na Krutynię, a naszą bazę wypadową założyliśmy w stanicy wodnej PTTK w Sorkwitach. W spływie, oprócz dorosłych, uczestniczyło 9 dzieci, a najmłodsza uczestniczka urodziła się zaledwie 2,5 miesiąca temu. Razem z nami pływali także przedstawiciele Błękitnego Patrolu WWF, więc byliśmy przygotowani nawet na obserwację foki albo morświna. Żadne z tych zwierząt nie pojawiło się na naszej drodze, ale, kto wie, może za rok.