Polski zespół w wyścigu Yukon 1000

Poland Boat Show 2025

30 maja 2025

Polacy rzucają wyzwanie dziczy kanadyjskiego Yukonu i amerykańskiej Alaski – pierwszy polski zespół wystartuje w legendarnym wyścigu Yukon 1000.

Lipiec 2025 roku zapisze się na kartach polskiej historii sportów ekstremalnych – po raz pierwszy biało-czerwoni wystartują w najdłuższym, najdzikszym i jednym z najbardziej prestiżowych wyścigów kajakowych świata: Yukon 1000. W skład zespołu wchodzą doświadczeni zawodnicy adventure racing – Kuba Zwoliński i Maciek Moskwa, którzy już niejednokrotnie mierzyli się z granicami ludzkiej wytrzymałości. Teraz jednak stają przed zupełnie nowym wyzwaniem – tysiącem mil przez odludną, nieprzewidywalną i surową przyrodę północno-zachodniej Kanady i USA.

Yukon 1000 – więcej niż wyścig

Yukon 1000 to najdłuższy na świecie wyścig kajakowy bez wsparcia z zewnątrz. Trasa prowadzi uczestników przez 1600 kilometrów rzeką Yukon – od Whitehorse w Kanadzie aż po granicę USA i dalej, w głąb Alaski. To nie tylko test siły fizycznej, ale też psychicznej odporności, logistyki i umiejętności przetrwania.

Zawodnicy mają maksymalnie 10 dni na ukończenie trasy, codziennie mogą płynąć tylko przez 18 godzin – resztę doby muszą spędzić na biwaku, zgodnie z zasadami „Leave No Trace”. Nie ma punktów wsparcia, stacji ratunkowych ani kibiców – tylko dzika rzeka, odosobnienie i surowe warunki.

Kim są śmiałkowie?

Kuba Zwoliński i Maciek Moskwa to duet z wieloletnim doświadczeniem w adventure racing – wieloetapowych wyścigach łączących biegi na orientację, rower górski, kajakarstwo i wspinaczkę. Obydwaj są również ratownikami górskimi i doświadczonymi kajakarzami, którzy niejednokrotnie pokonywali trudne technicznie i odległe od cywilizacji odcinki rzek. Ich doświadczenie w planowaniu, podejmowaniu szybkich decyzji w trudnych warunkach i współpracy zespołowej będzie bezcenne podczas Yukon 1000.

– To nie jest wyścig dla każdego. To test wszystkiego, co wiemy o przetrwaniu, wytrzymałości i zaufaniu do partnera. Przygotowujemy się od miesięcy – fizycznie, psychicznie i logistycznie. Yukon 1000 to nie tylko sport – to ekspedycja – mówi Maciek Moskwa.

Jak się przygotować do najdzikszego wyścigu świata?

Przygotowania do Yukon 1000 to nie tylko długie godziny na wodzie. Zawodnicy trenują codziennie – zarówno na wodzie, jak i siłowo i wytrzymałościowo. Uczą się nawigacji w odludziu, testują sprzęt w różnych warunkach pogodowych i ćwiczą scenariusze awaryjne. Równie ważna jest logistyka – wyżywienie na 10 dni, apteczka, zestaw naprawczy, satelitarna komunikacja awaryjna i dokładne planowanie dziennych odcinków. Częścią przygotowań są również starty, jednym z nich był wygrany ultramaraton na rzece Pilica (120 km).

Ważnym aspektem jest też przygotowanie psychiczne – samotność, zmęczenie i monotonia mogą być równie niebezpieczne co niedźwiedzie grizzly czy nagłe załamanie pogody.

– Największym zagrożeniem nie jest rzeka, tylko człowiek sam dla siebie. Jeśli stracisz czujność, wyczerpiesz się psychicznie albo przestaniesz ufać partnerowi – kończysz wyścig. Dlatego trenujemy też komunikację i wsparcie psychiczne. Na Yukonie nie wygrywa ten najsilniejszy, tylko ten, kto się najlepiej przygotował – dodaje Kuba Zwoliński.

Polski debiut z ambicjami

Start polskiego zespołu to historyczne wydarzenie. Dotychczas w Yukon 1000 startowały głównie zespoły z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii czy Australii. Udział Kuby i Maćka to dowód na to, że polska scena sportów ekstremalnych rozwija się dynamicznie i nie boi się globalnych wyzwań.

Zespół będzie można śledzić dzięki nadajnikom SPOT – relacja z ich wyprawy ma być prowadzona na bieżąco w mediach społecznościowych i na stronie internetowej projektu.

Z Polski na Yukon – z duchem przygody

Yukon 1000 to więcej niż zawody – to podróż przez jedne z najdzikszych zakątków planety, gdzie człowiek staje twarzą w twarz z naturą. Kuba i Maciek nie płyną tam tylko dla medali – płyną po doświadczenie życia, które ma szansę zainspirować całą generację polskich sportowców i podróżników.

Trzymamy kciuki za pierwszy polski zespół na Yukon 1000 – i czekamy z niecierpliwością na ich relacje z tej niezwykłej wyprawy!