- Z lochu na ocean, czyli kajaki po szkocku
- Barycz – rzeka wśród stawów
- Kształtna pupa kopenhaskiej syrenki
- Stand Up Paddle – każdy może być surferem!
- Roz Savage – Królowa Oceanów
- Świat, którego już nie ma – Prypeć i jej dorzecze
- Bystrze na rapidach Kolorado
- W krainie Ticos
Ułańska fantazja
Który Europejczyk o zdrowych zmysłach wybiera się w XXI wieku na wakacje na Bermudy (a nawet Florydę)… kajakiem? Lub – jak niektórzy wolą twierdzić – małą żaglówką, tyle że bez żagla (i silnika, a przez chwilę również bez sprawnie działającego steru…). Zresztą, czy to – biorąc pod uwagę całokształt przedsięwzięcia – nie jest już naprawdę wszystko jedno, jak nazwiemy łódkę? A jeśli już sedno takiej wyprawy tkwi w potrzebie wiosłowania, to mam pytanie: „Co to w ogóle za spływ?”. Ogniska nie zapalisz, na gitarze nie pograsz, nie napijesz się wieczorem z przyjaciółmi lemoniady chmielowej przy zagryzce z pieczonej kiełbasy (bądź papryki w wersji wegetariańskiej)… No, ale co ja, smarkula, mogę wiedzieć o prawdziwym kajakarstwie?
Kiedy tak sobie jednak patrzę, jako jedna z ponad już tysiąca fanów WIOSŁA na Facebooku, na opisywane tam regularnie oceaniczne przygody 67-letniego Olka Doby, nasuwa mi się jeden wniosek – kajakarstwo wzmacnia tężyznę fizyczną i charakter, więc kajakami pływać warto, a nawet trzeba. Mnie już zresztą niejeden „starszy (wyłącznie ciałem, nie duchem) pan” wpędził w kompleksy, wyginając się niczym jogin przy pokonywaniu zwałek, wszelkich rur i mostków z gatunku tych nie-do-przejścia-dołem czy też przy pełnym opanowania wyplątywaniu sandałów z linek sterowych po wywrotce kajaka podczas ćwiczenia technik ratowniczych na morzu. I to wszystko mimo już dobrze ponad 70 (nie wytykając nikomu) wiosen. A jak znam moich kolegów, to gdyby tylko mieli okazję potestować pływanie na stojąco (Stand Up Paddle), pierwsi ustawiliby się w kolejce. Aż chce się krzyczeć pełną piersią: „Kobiety na kajaki!” i „Niech żyją POLSCY KAJAKARZE – przodująca siła narodu!”.
Całe szczęście, że przy tych wszystkich eksperymentach i ekscesach z wiosłem w roli głównej pozostała nam jeszcze jakaś ostoja normalności, chociażby przyziemna walka z komarami podczas spływu Baryczą lub stare poczciwe kajakowe piosenki (zapraszam do nowego działu „Piosenki wiosłem pisane”).
Swoją drogą, macie już wakacyjne plany? Krakowskie „Bystrze” na pewno ma w planach oczekiwanie na kolejną wielką wyprawę (nie bez kozery otrzymali przydomek „Penelopy”). Ja co prawda myślałam o Mazurach, ale chyba jednak wybiorę Bermudy… Zapraszamy na nasze stoisko na targach „Wiatr i Woda” – Wam też coś na pewno doradzimy!
Monika Łaskawska-Wolszczak
Z lochu na ocean, czyli kajaki po szkocku
Monika Witkowska
Barycz – rzeka wśród stawów
Bartosz Misiewicz
Kształtna pupa kopenhaskiej syrenki
Kinga Kępa
Każdy może być surferem!
SUP, czyli Stand Up Paddle, nie wyklucza aktywności kajakowej, a tylko ją uzupełnia, wskazuje nowe możliwości i pokazuje niejako inny punkt widzenia. Na desce SUP przecież stoimy, a nie siedzimy… Arkana tej nowej aktywności w Polsce prezentuje Ewa Białkowska.
SUP – sprzętowe ABC – cz. I
Ewa Białkowska
Roz Savage – Królowa Oceanów
Od kilku miesięcy żyjemy wyprawą Aleksandra Doby przez Atlantyk. W międzyczasie Michał Lachowicz zabiera nas w podróż łodzią wiosłową przez wszystkie trzy oceany z Brytyjką Roz Savage.
Świat, którego już nie ma – Prypeć i jej dorzecze
Krzysztof Czarnocki
Wyprawa w poszukiwaniu MOCY
Artur Michalski
Bystrze na rapidach Kolorado
Po dwóch dekadach oczekiwania krakowski klub „Bystrze” wyruszył do osławionego Kanionu Kolorado. Wrażeniami z tej wyprawy dzieli się z nami Tomasz Jakubiec „Tomanek”.
W krainie Ticos
Bartosz Czauderna
Misja Lucjusza
Teresa Moskal, Jacek Tarazewicz
Spływy – ludzie – kajaki – wieczory – ogniska – piosenki
Rafał Tomczyk
Antoni Heinrich: Szlaki wodne Polski (reprint)
Recenzuje Ryszard Wójcik
Wkra – modlitwa do Świętego Antoniego. Piława – opowiadanie z morałem. Jak Kubuś gasił ognisko i Bomba Ben Ladena na poligonie w Nadarzycach. Rawka (opowiadania z cyklu Kajakarze)
Zbigniew Kubik